Jak się wyzwolić z błędnych schematów myślenia ?

Schematy zachowań to struktury poznawcze, które mają swoje źródło w schematycznych przekonaniach. A takich mamy bardzo wiele. Dotyczą niemal każdej dziedziny życia, jak praca, relacje międzyludzkie, związki partnerskie, styl życia, dobra materialne, formy spędzania czasu czy religie. Ponadto w biegiem czasu wytwarzamy nowe – im więcej doświadczeń, tym więcej nowych przekonań, czasem też rozbudowujemy lub przebudowujemy stare schematy.

Przykładowe schematy przekonań:
• jeśli jest się z kimś w stałym związku, to należy go sformalizować
• mężczyzna powinien zarabiać na życie, a kobieta zajmować się domem
• jeśli popełniam grzechy, to znaczy, że jestem złym człowiekiem
• wynajmowane mieszkanie to pieniądze wyrzucane w błoto
• staropanieństwo to wstyd
• muszę przejąć firmę po rodzicach

Zapewnie znajome Ci są również któreś z poniższych stwierdzeń:
• ryby i dzieci głosu nie mają
• szef/nauczyciel na zawsze rację
• w Londynie zawsze pada deszcz
• w Hollywood mieszkają sami atrakcyjni ludzie
• jak zdradził raz, to zdradzi kolejny
• przez żołądek do serca
• ładne kobiety są głupie,
I tak dalej. Sam możesz z miejsca wymienić co najmniej kilkanaście, a takich, którymi kierujesz się w życiu mogą być dziesiątki. Nie ma w tym nic niezwykłego, bowiem schematy, uproszczenia i stereotypy pełnią w naszym życiu określoną funkcję – mają nam ułatwiać i organizować życie.

Szufladkowanie
W jaki sposób? Ilość wiedzy która napływa do nas ze świata zewnętrznego jest tak duża, że nie jesteśmy w stanie przerobić jej poznawczo, bo zwyczajnie nie mamy czasu analizować każdej sytuacji i każdego człowieka z osobna. Z tego powodu organizujemy sobie wiedzę o rzeczach, ludziach i zjawiskach w schematy. Dzięki temu, gdy poznajemy nową osobę, zanim jeszcze nawiążemy rozmowę, nieświadomie ją „szufladkujemy” na podstawie wyglądu, czy innych cech rzucających się w oczy przy pierwszym kontakcie. Stereotypowe poglądy każą nam uważać, że mężczyzna w garniturze z okazałym zegarkiem może być biznesmenem, a wcale nie musi tak być. Podobnie przeszłe negatywne doświadczenia z poszczególnym typem ludzi może nas nastawić asekuracyjnie na przyszłość.
Zatem wszelkie schematy i uogólnienia są nam pomocne w organizacji świata, pełnią funkcję uzupełnień braków wiedzy na temat obiektów, z którymi mamy styczność. Ich zaletą jest zmniejszanie wieloznaczności sytuacji, a tym samym oszczędność czasu, który przeznaczamy na rozumienie zdarzeń i komunikatów.

Na autopilocie
Automatyzm myślenia przydaje się głównie w takich sytuacjach, które wymagają tych samych, powtarzalnych zachowań, pewnych sekwencji czynności. Wyobraźmy sobie jak by to było, gdyby kierowca samochodu za każdym razem zastanawiał się nad kolejnością: sprzęgło – jedynka – gaz – sprzęgło – drugi bieg… Nie mógłby wtedy jednocześnie prowadzić swobodnej rozmowy, czy spoglądać w lusterka, a dzięki wielokrotnemu powtórzeniu tych czynności, już o nich nie myśli.
Jednak zarówno w sytuacji prowadzenia auta, jak i każdej innej życiowej, schematyczne myślenie może nas wyprowadzić w przysłowiowe pole. Kierowca, który jedzie „na pamięć” spowoduje wypadek, a osoba, która niewłaściwie oceni drugiego człowieka straci szansę na nową, interesującą znajomość.
Dlatego warto odnaleźć w sobie schematy, według których myślimy i działamy, bowiem niektóre z nich w znacznym stopniu wpływają na jakość naszego życia. Ograniczają pole naszego widzenia, zawężając możliwości wyboru. Zechciej więc zweryfikować zasadność utartych przekonań, którymi kierujesz się każdego dnia, aby nie przegapić wartościowych ludzi i ważnych wydarzeń.

Jak się wyzwolić?
Proces wyzwalania się właśnie się zaczął. W przypadku eliminowania schematycznego myślenia, pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie istnienia samych schematów. Przejrzyj jeszcze raz powyższe przykłady i zastanów się, czy podobne ograniczające myśli przypadkiem poważnie nie blokują Twoich działań.
Uświadomienie sobie, zaobserwowanie i uznanie ich istnienia jest też najważniejszym, co możesz zrobić. To trochę jak założenie okularów – nagle widzisz lepiej, ostrzej, dokładniej. Widzisz też to, czego nie dostrzegałeś wcześniej. Samoobserwacja to takie właśnie okulary.
Gdy już rozpoznasz, w jakich tkwisz schematach, weź każdy z osobna na warsztat i przyjrzyj mu się, odpowiadając sobie na pytania:
• na jakiej podstawie tak uważam?
• od kiedy tak sądzę?
• kto pokazał mi taki sposób myślenia/od kogo go przejąłem?
• co może być dowodem na słuszność takiego poglądu?
• jakie są (jeśli są) prawidłowe odpowiedzi? (niektóre informacje da się sprawdzić, jak np. pogodę w Londynie)
• co tak naprawdę uważam na ten temat?
Przykład
Posłużmy się przykładem. „Mężczyzna powinien zarabiać na dom, a kobieta zajmować się domem.” I po kolei: dlaczego tak uważasz? Twierdzi tak Twoja rodzina, otoczenie? Taki jest model społeczny, z którego nie chcesz się wyłamać? Co może świadczyć o tym, że pogląd jest słuszny i warto się do niego stosować? Gdyby nie „powinność” zawarta w tym schemacie, nadal uważałbyś go za wartościowy drogowskaz? Co w przypadku, gdyby było na odwrót – mężczyzna i kobieta zamieniliby się rolami?
Nie da się z pewnością pozbyć wszystkich ograniczeń, ale pomocnym będzie stawianie pytań o sensowność utrzymywania danych poglądów. Wszędzie, gdzie pojawia się „muszę”, „powinienem”, „powinno tak być”, zapala lampka ostrzegawcza. Nie zignoruj jej.